Zachowania
seksualne
Na stronie 59 Wielkiej Księgi napisane jest że
wszyscy mamy problemy związane ze sferą seksualną naszego życia, nie bylibyśmy
ludźmi, gdybyśmy ich nie mieli. Niemniej jednak niektórzy z nas dziwią się
dlaczego jest konieczne przyjrzenie się tej sferze naszego życia. Zrobienie
generalnego przeglądu, jak napisane jest w książce. Robimy to tylko w jednym
celu. A tym jest wyzdrowienie z beznadziejnego stanu umysłu i ducha.
Praktycznym powodem zajęcia się tą sferą w kroku czwartym jest to, że wielu z
nas odczuwa poczucie winy i wstyd, powiązany z naszymi zachowaniami seksualnymi
w przeszłości. Wstyd i poczucie winy, to nic innego jak URAZY w stosunku do
siebie samego. Więc musimy je napisać, dokładnie tak, jak zrobiliśmy z innymi
urazami pisząc czwarty krok. Na stronach 64-65 Wielkiej Księgi napisano: “Zapomnijmy
więc o naszej dumie i wydobądźmy na światło dzienne wszystkie wypaczenia i
braki naszych charakterów, wszystkie ciemne strony naszej przeszłości”. Te
najciemniejsze sprawy, nasze tajemnice, najczęściej są powiązane ze sferą
seksualną naszego życia.
I dlatego
musimy się za to zabrać. Wielu z nas usłyszało od swojego sponsora, że w tym
kroku nie interesuje nas tak bardzo, co robiliśmy, kiedy i z kim. Ale
najważniejsza jest odpowiedź na następujące pytania. Dokładnie takie, jakie
stawia przed nami tekst Wielkiej Księgi. Dotyczą one także sytuacji, które w
pierwszej chwili na ich wspomnienie, nie wywołują w nas uczucia wstydu lub
poczucia winy.
“Zanalizowaliśmy
nasze postępowanie w tej dziedzinie w przeszłości. Kiedy byliśmy egoistyczni,
nieuczciwi, kiedy zlekceważylismy kogoś? Kogo przez to skrzywdziliśmy? Czy
niesłusznie wywołalismy zazdrość, podejrzenia i przykrości? Kiedy i jakie popełniliśmy
błędy? Czy wiemy, jak powinniśmy byli wówczas postąpić? (Anonimowi Alkoholicy wyd. II str. 59)
Musieliśmy
przyjrzeć się naszym wszystkim bez wyjątku relacjom seksualnym. Musimy
spojrzeć na nie odważnie i sumiennie. Ujrzeć je w nowym świetle. Wcześniej z
reguły nie zadawaliśmy sobie tego rodzaju pytań. Czy wykorzystaliśmy kogoś
seksualnie? Jeśli tak, był to przejaw egoizmu (i nie tylko). Sam fakt, że ktoś
z własnej woli czy chęci wszedł z nami w relację seksualną, nie wyklucza tego,
że został, On lub Ona, przez nas wykorzystany. Bywa że dwoje ludzi wykorzystuje
się nawzajem. Przyjrzeliśmy się temu wszystkiemu z sumienną starannością.
W kroku
piątym, wyznaliśmy wszystkie nasze sekrety związane z tą sferą życia. Niektórzy
z nas nie wyjawili ich nigdy nikomu więcej. Już sponsorując, z niejaką ulgą
odkryliśmy, że wiele naszych zachowań seksualnych z okresu dzieciństwa i
młodości, nie było czymś wyjątkowym, czymś co przydarzyło się tylko nam. Z
“rozczarowaniem”, przyjmowaliśmy uwagi naszych sponsorów, że to nic
nowego. Że jesteśmy w tej kwestii dokładnie
tacy sami, jak wielu innych alkoholików.
Poprzez
poddanie się temu procesowi (krok 4) zaczynamy widzieć swoje życie seksualne w
całkiem nowym świetle. Nie jest to łatwe, ale próbujemy wypracować nowy model
postępowania w naszych zachowaniach seksualnych. Musimy to robić, bo w
przeciwnym razie nic nie ulegnie zmianie i znowu będziemy krzywdzić innych
ludzi. A to z kolei może doprowadzić nas ponownie do picia. A dla nas picie
może oznaczać śmierć. To doświadczenie u wielu z nas przełamało barierę, swojego
rodzaju tabu, milczenia wokół tych spraw. Zobaczyliśmy, że możemy rozmawiać o
tym i ze sponsorem, i z zaufanymi przyjaciółmi. To zawsze pomaga w trudnych
sytuacjach, w których dopiero uczymy się postępować w nowy, inny sposób.
Niezwykle pomocna okazała się kolejna sugestia, by
modlić się do Siły Wyższej, Boga, o wskazanie właściwego wzorca postępowania.
Tylko Bóg może osądzić nasze zachowania w tej dziedzinie i On też może nam
pomóc. Wymagało to odrzucenia starego sposobu myślenia, starych idei, według
których modlitwa i seks to były sprawy nie do pogodzenia. Okazało się jednak, że
jest inaczej niz sadzilismy do tej pory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz