Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu
i że przestaliśmy kierować naszym życiem.
Czytania z
książki “Anonimowi Alkoholicy”, zwanej potocznie Wielką Księgą: Opinia lekarza,
Opowieść Billa, Jest sposób, Więcej na temat alkoholizmu.
W książce
tej można znaleźć dwie definicje symptomów alkoholizmu.
Pierwszą jest fakt, że kiedy wypijamy pierwszy kieliszek
(szklankę, butelkę itd.), wyzwala to w
nas zjawisko łaknienia/pragnienia. Oznacza to, że gdy zaczniemy pić, to nie
możemy przestać (tracimy kontrolę). A nawet jeśli uda nam się zatrzymać,
będziemy czuć się bardzo niekomfortowo z
powodu “walki” z nieodpartą checią napicia się.
Drugą jest obsesja, krorą mają wszyscy
“nienormalnie” pijący, że pewnego dnia będą zdolni kontrolować swoje picie i
jednocześnie mieć wtedy dobrą zabawę. Czy inaczej mowiąc, cieszyć się z tego.
Oznacza to, ze nawet wtedy, gdy nie pijemy, myślimy o tym. I to jest własnie
obsesja. Obsesją jest także myślenie, że pewnego dnia będzie inaczej i że
będziemy w stanie pić w sposób normalny. Tak więc, wygląda to mniej więcej tak:
albo poprzez prawie “nadludzki” wysiłek jesteśmy w stanie kontrolować swoje
picie, lub też tracimy kontrolę i wtedy mamy z tego trochę zabawy. Do czasu.
W
pierwszym przypadku, pierwszy wypity kieliszek wyzwala zjawisko łaknienia, i to
pokazuje nam, ze ten pierwszy kieliszek dokonuje zniszczenia. Jest to fizyczny aspekt choroby alkoholowej.
Wiedząc o
konsekwencjach wynikających z sięgnięcia po ten pierwszy kieliszek, oczywiste
wydaje się, że nasze stanowisko w tej sprawie powinno być jasne: Nigdy nie będę już pił!!! Ale zawsze pijemy. Wcześniej lub
później, może dziś a może jutro, nadchodzi dzień, w którym sięgamy po ten
pierwszy kieliszek. To oznacza, że problem leży także w naszej głowie, w naszym
umyśle. To jest właśnie szaleństwo alkoholika i psychiczny aspekt tej choroby. Wielka Księga
wyjaśnia nam to w bardzo czytelny i przejrzysty sposób.
Książka
objaśnia nam także, że bez pomocy z zewnątrz nie jesteśmy w stanie powstrzymać
naszego szaleństwa w odniesieniu do alkoholu. Jedyne, co może nas uratować, to
Siła większa od naszej własnej. By poradzić sobie z bezsilnością, musieliśmy
się zmienić tak, by móc nawiązać relację z Siłą Wyższą i pozwolić Jej na to, by
nam pomogła. To oznacza, że musimy dokonać zmiany w duchowej warstwie naszego życia.
“Mieliśmy
tylko możliwości: postępować tak dalej aż do tragicznego końca, zagłuszając
świadomość naszego beznadziejnego położenia, albo przyjąć pomoc natury
duchowej” (str. 21)
Zasady
zawarte w 12 krokach uzdalniają nas do przyjęcia tej duchowej pomocy. Dlatego
więc, aby wyzdrowieć z naszej choroby, musimy postawić 12 kroków AA, tak jak
opisano to w Wielkiej Księdze.
Istnieją
trzy aspekty choroby alkoholowej : duchowy, psychiczny i fizyczny. Kiedy jesteśmy
w dobrej kondycji duchowej, wtedy fizyczny i psychiczny problem rozwiąże się
niejako sam, przy okazji. Aby podkreslić konieczność duchowej przemiany,
autorzy Wielkiej Księgi zamieszczają w niej opisy wielu osób, które były zdolne
przestać pić, ale dlatego, że zaniedbały duchową stronę swojego życia, po pewnym
czasie znowu sięgnęły po alkohol.
- znajdziemy tam opis osoby, która
posiadała wiedzę na temat strasznych konsekwencji wynikających z picia
alkoholu, ale wszystkie powody przemawiające za tym, żeby nie pić, zostały nagle
odłożone na bok z powodu szalonej myśli, ze whiskey zmieszana z mlekiem tym
razem nie zaszkodzi.
- książka opisuje także, w jaki sposób
ludzie racjonalizują swoje picie, poprzez odwoływanie sie do uczuć złości,
zmartwienia, nerwowości, zawiści czy stanów depresyjnych. Wszystkie te powody,
jeśli przeanalizujemy je dokładnie, w żaden sposób nie usprawiedliwiają sięgnięcia
po alkohol.
- istnieją także ludzie, znający
dobrze siebie i funkcjonowanie swojego wewnętrznego świata i umysłu, jednak są
oni absolutnie niezdolni do tego, by przestać pić na podstawie wiedzy o sobie
samych.
- są także tacy, którzy są
doskonale zrównoważeni i stabilni, w odniesieniu do wszystkich spraw, z
wyjątkiem alkoholu. Oni również mają w sobie to szaleństwo, co oznacza, że
sięgają po ten pierwszy kieliszek.
- jest w książce opis osoby, która
wydaje się szczęśliwa i u której wszystko układa się dobrze, a mimo to sięgnęła
ona po ten pierwszy nieszczęsny kieliszek. Nawet nie walczyła z pokusą napicia
się.
Chcemy
podkreślić to mocno – niezależnie od naszego stanu czy też poziomu zdrowego
rozsądku w odniesieniu do spraw innych niż alkohol, nie mamy psychicznej obrony
przed sięgnięciem po pierwszy kieliszek. Ta obrona musi nadejść od Siły Wyższej.
W tym miejscu
“niekierowanie naszym życiem” nie jest czymś innym niż bezsilność. One są tutaj
równoznaczne. Krok pierwszy nie jest podzielony na dwie odrębne części. Stanowi
jedną całość. Stwierdzenie, że przestalismy kierować naszym życiem, odnosi się
do naszej bezsilności. Możemy tak stwierdzić, ponieważ niektórzy alkoholicy,
których historie zamieszczone są w Wielkiej Księdze, są doskonale zrównoważeni
i posiadają zdrowy rozsądek we wszystkich dziedzinach swojego życia, z
wyjątkiem szaleństwa w odniesieniu do alkoholu. Być może nie kierujemy też
innymi aspektami naszego życia, ale tego nie dotyczy pierwszy krok.
Musimy
zrozumieć jeszcze jedną rzecz. Gdy staliśmy się raz alkoholikami, pozostaniemy
nimi na zawsze. To znaczy w praktyce, że nigdy nie będziemy w stanie wrócić do
picia, by nie doświadczyć symptomów choroby opisanych powyżej.
Jak
stawiamy Krok pierwszy ?
Jeśli
zrozumiałeś, co to znaczy być alkoholikiem i przyznałeś w najgłębszym wnętrzu
swej istoty, że nim jesteś, a następnie przyznałeś, że jesteś bezsilny wobec
alkoholu – to oznacza, że nie potrafisz kierować swoim życiem. W ten sposob
postawiłeś pierwszy krok.
Co możesz
zrobić jeśli masz jeszcze wątpliwości ?
Jednym ze
sposobow sprawdzenia, czy postawiłeś ten pierwszy krok, jest zadanie sobie
pytania, jakie stawia Wielka Księga: “Czy jestem w stanie zrobić wszystko, aby
wyzdrowieć z alkoholizmu?”. Jeśli na tak postawione pytanie odpowiesz
twierdząco, wtedy jesteś gotowy do postawienia pozostałych kroków.
Jeżeli
jesteś wciąż niepewny, damy ci kilka wskazówek, wypływających z naszych doświadczeń,
które pomogły niektórym z nas rozwiązać ten dylemat.
Jeśli
Twoja odpowiedź brzmi “nie” albo “nie wiem”, oznacza to, że nie masz jeszcze
gotowości wymaganej do tego, aby postawić ten krok. Możesz spróbować jeszcze
kontrolowanego picia, może to Ciebie jakoś przekona, ale tej metody nie
polecamy. Możesz spróbować także sposobów opisanych poniżej, które mogą ci
pomóc zobaczyć, w jakim miejscu obecnie się znajdujesz.
- jeśli nie jesteś pewien swojej
bezsilności wobec alkoholu, przypomnij sobie lub napisz kilka przykładów z
własnej przeszłości. Na przykład, kiedy wbrew zdrowemu rozsądkowi sięgałeś po
alkohol i upijałeś się wtedy, gdy nie powinieneś.
- jeśli masz
wątpliwości co do tego czy jesteś alkoholikiem, spróbuj pomodlić się do Siły
Wyższej (jakkolwiek rozumiesz to wyrażenie): ”Proszę o zdolność zobaczenia tego,
w jakim stanie obecnie się znajduję”. Dopóki nie zobaczymy prawdy o naszym
piciu, nie możemy pójść dalej. Istnieją cztery główne warunki zdrowienia:
uczciwość, otwarty umysł, gotowość i pokora. Możemy się o nie modlić. I w
modlitwie o nie prosić…
Powtórzmy
raz jeszcze. Jeśli możesz przyznać, że jesteś bezsilny wobec alkoholu, to
postawiłeś pierwszy krok. Dowodem na to jest Twoja gotowość by zrobić wszystko
aby wyzdrowieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz